Dzisiaj spóźniona recenzja fajnego kremu do twarzy. Czemu spóźniona? Ponieważ mazidło, o którym chcę dziś napisać zostało wycofane ze sprzedaży... Poznajcie Anew Aqua Youth, lekki krem nawilżający na dzień SPF 15 UVA/UVB od Avon:
Krem ten otrzymałam w prezencie i nie byłam z tego powodu zadowolona. Gdy tylko seria Aqua Youth pojawiła się w katalogu, to od razu zakupiłam krem do twarzy - inny niż ten, o którym piszę dzisiaj, krem pod oczy oraz żel do mycia buźki. Żaden z kupionych produktów nie zapisał się pozytywnie w mojej pamięci. Ba! Miałam dość tego tria! Żel był "przebranym" mydłem, ściągał skórę, twarz była nieprzyjemnie napięta. Krem po dłuższym stosowaniu okazał się w ogóle nie nawilżać mojej buzi. Tak bardzo mi się nie spodobał, że poleciał do kosza. Krem pod oczy oddałam komuś innemu, bo u mnie niewiele zdziałał. Chyba mi się nie dziwicie, że prezent w postaci lekkiego kremu z tej serii nie został przeze mnie ciepło przyjęty?
Miałam opory przed otworzeniem go, ale
szkoda mi było go wyrzucić. Termin ważności z każdym dniem malał, więc
postanowiłam go chociaż przez troszkę poużywać. Tak oto zaczęła się
nasza historia ;)
Krem znajduje w ciężkim, wysokim opakowaniu w niebieskiej kolorystyce. Buteleczka zwieńczona jest plastikową zatyczką, która o dziwo przeżyła bez szwanku każdy upadek. Produkt zaopatrzony jest w pompkę - plus za wygodne rozwiązanie. Owa pompka okazała się być niezawodna - nawet raz się nie zacięła, ponadto dozuje odpowiednią ilość produktu.
Lekki krem nawilżający Aqua Youth jest mega wydajny. Niestety opakowanie nie pozwala podejrzeć ile produktu jeszcze w nim zostało. Jak sama nazwa wskazuje, krem ten jest naprawdę lekki. Konsystencja jest bardziej "rozwodniona" niż w tradycyjnych kremach. Kosmetyk bez żadnego problemu rozprowadza się po skórze, błyskawicznie wchłania i to co do cna! W mojej opinii jest to idealny produkt pod makijaż - w ogóle nie czuć, że mam coś na twarzy. Ponadto ma lekki, nieuciążliwy zapach. Jak z nawilżeniem? Jest przyzwoite i wystarczające, jeśli rozpatruję je w kwestii produktów dziennych.
Muszę przyznać, iż produkt ten pozytywnie mnie zaskoczył. Rozumiem czemu Avon wycofał całą linię Aua Youth. Niestety kremik ten był wyjątkiem - w moim odczuciu był najlepszy z całej nieszczęsnej serii. Sporadycznie można spotkać go na wyprzedaży lub upolować na Allegro ;)
Wiem, że "zwykły" krem Aqua Youth swego czasu trafił do Glossy Boxa. Spotkałyście się z nim?
Kat.
miałam krem-żel z tej serii i byłam bardzo zadowolona a na ten Twój też miałam wierną klientkę, więc coś w nim musiało być :)
OdpowiedzUsuńMi tylko ten "mój" przypadł do gustu. Ciekawe czy te nowe będą lepsze ;)
UsuńNigdy nie miałam pielęgnacji z Avonu ;) Jak już to decydowałam się na perfumy :)
OdpowiedzUsuńOdkąd jestem konsultantką, to połowa moich kosmetyków jest z Avon :D
Usuń